Cherreads

Chapter 3 - Rozdział 3: Cienie Wiedzy

Minęło kilka dni od Przejścia przez Pierwszą Bramę. W tym czasie moja obecność w Dworze Cieni została oficjalnie uznana. Przydzielono mi komnatę — surową, wykutą w czarnym kamieniu, ale przyjemnie chłodną i cichą. Nie potrzebowałem niczego więcej.

Każdego ranka budził mnie dźwięk dzwonu — głęboki ton przeszywający cały kompleks. To oznaczało początek nauki. A w Dworze Cieni, nauka była wszystkim.

Wprowadzono mnie do Biblioteki Bez Końca.

To nie była zwykła biblioteka. Każda księga, każdy zwój, każdy runiczny kod przechowywały magię tak starą, że języki, w których zostały spisane, nie miały już nawet nazw.

System natychmiast zareagował:

[Nowa Misja: Zdobądź dostęp do Pierwszego Tomu Rodu] Wymagania: Przejście testu Pamięci i Intuicji (min. 30 punktów łącznych) Nagroda: Umiejętność pasywna: "Czytanie Strumienia" | +1 do wszystkich statystyk intelektualnych

Zasiadłem przy pulpicie, a przede mną spoczął tom tak stary, że wyglądał, jakby mógł się rozsypać pod dotykiem. Gdy tylko moje palce dotknęły okładki, księga rozbłysła.

[Test Umysłowy Aktywny] Pamięć Doskonała: AKTYWOWANA

Strony przesuwały się same, a w moim umyśle zaczęły układać się runiczne ścieżki. Widziałem obrazy, słyszałem głosy sprzed tysiącleci. Historie pradawnych mistrzów. Zaklęcia wypowiadane w martwych językach. Formy medytacyjne. Sekrety, o których współczesny świat nawet nie marzył.

Kiedy podniosłem głowę, minęły trzy godziny. Ale mój umysł czuł się jak po tygodniach nauki. System zawibrował:

[Misja Ukończona] Nowa Umiejętność: Czytanie Strumienia (Pasywna) +1 Inteligencja | +1 Magia | +1 Intuicja | +1 Wola

I wtedy poczułem to pierwszy raz — rezonans. Kiedy wiedza nie tylko wchodzi do głowy, ale splata się z duszą. Runy zaczęły pojawiać się wokół mnie, delikatnie świecąc purpurowym światłem. Bibliotekarka — zakapturzona postać bez twarzy — pochyliła się i szeptem powiedziała:

— Księgi cię przyjęły. Masz prawo do więcej.

I tak rozpocząłem intensywny cykl nauki. Z każdym dniem moje umiejętności rosły:

Opanowałem starożytne formy magii niewerbalnej.

Zacząłem pracę nad Zaklęciem Cienia, które potrafiło wtopić użytkownika w otoczenie niczym duch.

Uczyłem się historii wszystkich rodów czarodziejów, a nawet tych, które zostały wymazane z pamięci.

Cień nie był już tylko moim dziedzictwem. Stawał się narzędziem. I bronią.

Ale wiedza ma cenę. I pewnego wieczoru, kiedy wertowałem księgi o magicznych przymierzach sprzed Merlina, znalazłem coś, co nie powinno tam być.

Karta, wyrwana z innego czasu. Przekaz zapieczętowany klątwą.

"Dziecko Rodu… Nie jesteś jedynym, który powraca. Obserwują cię. Widzimy cień, który tańczy wśród świateł."

System natychmiast ostrzegł:

[Ukryta Misja Odblokowana: Cień Światła] Opis: Tajemnicza siła dostrzegła twoją obecność. Znajdź źródło przekazu zanim ono znajdzie ciebie. Nagroda: Nieznana.

Wstałem. Czułem, jak moje serce przyspiesza.

Dwór Cieni był moim domem… ale nie byłem już jedynym cieniem, który się poruszał.

I może — nie byłem najstarszym.

More Chapters